Test EQ6. Po zgrubnym ustawieniu osi na Polarną, trzyma obraz bez ruchu przez 30", po jednej minucie robią się małe fasolki. Dalsze wydłużanie ekspozycji to już zabawa w dokładne ustawienie głównej osi. Rewelacyjne jest to, że kadr trzyma się bez zmian godzinami.
Lutnia jest już nisko nad horyzontem, co widać wyraźnie po zabójczym seeingu i zaświetleiu tła. Temu obiektowi jak narazie podziękujemy.
czwartek, 29 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz