czwartek, 5 września 2013

Cygnus

Prowizorycznie naprawiony napęd statywu umożliwił pokuszenie się o dłuższe ekspozycje. Okazja nadarzyła się w czasie pierwszego wczesnojesiennego wyżu. Z całej serii sensownie naświetlił się zaledwie tuzin klatek, gdyż później jak zwykle zaparował obiektyw.
Warunki jak na Tąpadłę bez szaleństw. M31 zupełnie niewidoczna.
Coś niedobrego stało się po lewej stronie kadru. Trzeba się temu bliżej przyjrzeć w testach ostrości.

Brak komentarzy: